8. Jakiej muzyki najchętniej słuchasz? a) muzyki pop - uwielbiasz słuchać najnowszych hitów. b) techno i house – nie ma nic lepszego niż bujanie się do dźwięków muzyki elektronicznej. c) metalu. d) uwielbiasz stare szlagiery i muzykę retro. 9. Które miejsce pracy bardziej Ci odpowiada? a) międzynarodowa korporacja b) szkoła
Jaką muzykę lubicie? Zawsze zastanawiam się czy tylko ja mam rozstrzał swoich potrzeb idoli Dla mnie Kękę i Freddie Mercury wraz z resztą zespołu Queen. Ale to tak że całe albumy na telefonie i w schowku samochodowym zarówno jednego jak i drugiego. Nieraz ludzie mnie pytają jak można lubić to i to jednocześnie. No jakoś tak wyszło. Szukam dalszych inspiracji, powiedzcie co lubicie ale tak na 100% fanem być. I czy też macie takie różne gatunki muzyki. @no_preservatives: w sumie... ukochanym gatunkiem jest elektronika w prawie wszystkich postaciach. Ale lubię też rap (ten amerykański z lat 90), melodyjny soul, pop/rock, nawet niektóre kawałki metalowe mi podchodzą. Poza disco-polo to chyba mogę słuchać wszystkiego. udostępnij Link udostępnij Link udostępnij Link @no_preservatives: no ja na zmianę lubię katować Meshuggah z jakimiś Dumplingsami czy innym Mikromusic :P za dużo fajnej muzyki by słuchać tylko jednego. Choć jak zaczynałem się bardziej interesować muzyką to przez kilka lat słuchałem tylko i wyłącznie Metalliki xD udostępnij Link @no_preservatives: praktycznie z każdego gatunku coś mi wpadnie w ucho :) wyjątkiem są gatunki gdzie linia melodyjna jest uboga albo jest nazbyt rytmiczna i monotonna. Sporo też zależy od pory roku. Wiosna / lato słucham innej muzyki - żywszej, bardziej energicznej. Natomiast jesień / zima bardziej melancholijna i spokojna. udostępnij Link udostępnij Link @Czlowiek_o_niewyspanej_twarzy @ceb0lak @oggy1989 Ja również słucham wielu gatunków muzyki jak i hip hop, rock, nawet dobry lekki metal, rap Ale mi chodzi o to czy macie swoich idoli, jak ja wkręcona w muzykę Queen mam książki biograficzne czy za Kekim potrafię jechać naprawdę daleko. udostępnij Link @no_preservatives aż tak to nie, ale z takich dwóch skrajnych biegunów to lubię Sigur Rós oraz 5fdp. Queen też się wpasowuje w mój gust muzyczny. udostępnij Link Oprócz muzyki typowej dla stacji radiowych bardzo lubię słuchać muzyki poważnej. Może to być absurdalne, bo kto z młodzieży w dzisiejszych czasach słucha muzyki klasycznej? Sprawia ona, że na chwilę mogę się odciąć od gwaru rozmów oraz przyziemnych spraw i odpłynąć na moment w świat zupełnie inny, gdzie czuje się tylko
Dzięki wpływowi, jaki muzyka wywiera na nasz organizm, możemy ją wykorzystać jako potężne narzędzie w zwalczaniu chorób psychicznych, a nawet w przynoszeniu ulgi w przypadku pewnych dolegliwości fizycznych. Nieistotne, jakie rodzaj muzyki wybierzemy, każda może nam nas, przynosi ulgę w smutku, sprawia, że tańczymy, śpiewamy, krzyczymy… Muzyka – opowiada naszą historię i pozwala zapomnieć o jaki muzyka wywiera na nasz nastrój czyni z niej nieodłączny element naszego życia. Bardziej nieodłączny, niż by się nam wydawało. Ma ona moc praktycznie natychmiastowego zmieniania tego, jak się czujemy. Dzięki niej szare zmienia się w a nasz nastrójPozytywne efekty, jakie wywiera na nas słuchanie muzyki są znane już od wielu lat. Już nawet w epoce wielkich filozofów używano muzyki i śpiewu w celu poprawy nastroju i ulżenia w trakcie wojen pewne przyśpiewki, hymny i pieśni używano jako narzędzie do pobudzania złości, podnoszenia energii i poprawiania motywacji żołnierzy. W trakcie wydarzeń sportowych muzyka działa szkole natomiast piosenki pomagają dzieciom zapamiętać liczby, alfabet i inne w sklepach włącza się muzykę, aby zachęcić klientów do zakupów. W restauracjach z kolei dzięki muzyce spożywa się więcej. Podczas konsultacji dentystycznej muzyka może służyć zmniejszaniu stresu u pacjentów, a w windzie – stanowi doskonały środek na tych i wielu innych powodów możemy śmiało stwierdzić, że muzyka nie tylko wpływa na to, jak się czujemy, ale też poprawia naszą pewność siebie i pomaga zwalczyć każdy z nas ma odmienny gust muzyczny i lubi włączać coś innego, faktem jest, iż istnieją pewne “uniwersalne” gatunki muzyki, które mogą mieć na nas naprawdę interesujący naszej matki już odkąd jesteśmy w jej łonie, melodie, które słyszymy, gdy jesteśmy dziećmi lub muzyka, która w naszej pamięci powiązała się z jakimś przyjemnym wspomnieniem, to coś, co każdy z nas chce pewnych piosenek jesteśmy w stanie zmniejszyć odczuwany przez nas niepokój, stres i zmartwienia. Dzieje się tak dzięki relaksującym i uspokajającym właściwościom muzyki. Nie mówimy tu jedynie o muzyce klasycznej czy też muzyce medytacyjnej, może to być wszystko – ballada, reggae, cokolwiek…Fakt, że pewne dźwięki są w stanie zmniejszyć nasze negatywne emocje, jest naprawdę niesamowity. Choć niektóre rytmy są specjalnie “przygotowane”, byśmy odczuwali spokój, jakiekolwiek dźwięki mogą służyć nam za że muzyka może wpłynąć na nasz nastrój, można wykorzystać praktycznie w każdej sytuacji i w każdym momencie. Być może aby poczuć się lepiej, potrzebujemy posłuchać czegoś energicznego, inni z kolei wolą wolniejsze uwaga i senGdy chodziliśmy do szkoły, nauczyciele śpiewali nam pewne piosenki, aby ułatwić nam zapamiętywanie elementów takich jak kolory, zwierzęta, kraje itp. Dlaczego? Ponieważ jeżeli powiążemy jakąś piosenkę z danymi, zapamiętamy je znacznie łatwiej. Ponadto, jest to bardzo przyjemny sposób na drugiej strony, istnieją dźwięki, które są w stanie pomóc pacjentom cierpiącym na pewne choroby, takie jak nowotwór, zaawansowana skleroza, stany lękowe. Muzyka może również przyspieszyć proces wracania do zdrowia po operacjach, po wypadku i po poważnych trudniej jest wyleczyć dolegliwości fizyczne, gdy osoba czuje się przytłoczona i dolegają jej symptomy depresji. Muzyka w takich sytuacjach może się okazać balsamem dla pewnych piosenek przed pójściem spać może pomóc nam zapaść w głębszy, bardziej regenerujący dolega Ci bezsenność lub miewasz trudności z zasypianiem, dobrym pomysłem może się okazać przygotowanie listy uspokajających piosenek i słuchanie ich w łóżku, gdy już udajesz się do oczy, uspokój się i oddychaj miarowo i głęboko. Zobaczysz jak krok po kroku morzy Cię głęboki sen. Z czasem być może będziesz w stanie przespać całą momencie wstawania z łóżka, niektóre osoby wolą spokojną muzykę. Inni – mając na względzie stresujący dzień pracy, który jest przed nimi – wolą włączyć coś energicznego, żeby nabrać energii na cały dzień i mieć siłę stawić czoła jego czujemy się poirytowani, jesteśmy zdenerwowani, bądź doskwiera nam zły humor, odrobina ulubionej muzyki może działać jak najlepsze lekarstwo. Dlaczego? Ponieważ redukuje ona w naszym organizmie hormony powodujące napięcie i pomaga zwiększyć wydzielanie hormonów tkwi jedynie w tym, by wybrać tytuły, które możliwie najlepiej na nas wpłyną – musimy poznać nasz muzyczny gust i podążać za nim dobierając czy jesteś absolutnym fanatykiem muzyki rockowej, czy też na przykład wolisz muzykę elektroniczną, powinieneś od czasu do czasu urozmaicać swoje “muzyczne menu” i sięgać po gatunki takie jak muzyka klasyczna, jazz, blues i inne. Pomoże Ci to ukoić nerwy, a nawet wyrównać bowiem działa jak balsam dla i jej wpływ na nasz mózgDźwięki, na jakich działanie wystawiamy się na co dzień mają wielki wpływ na nasz mózg i jego pracę. Gdy włączamy muzykę, którą lubimy lub uważamy za przyjemną, nasze ciało wydziela hormon szczęścia zwany dopaminą. Ten sam hormon nasze ciało wydziela, gdy zajmujemy się czymś utworów, które lubisz, aktywujesz rozmaite obszary swojego niektórej muzyce “włączają” się obszary odpowiedzialne za reakcje emocjonalne, przy innej natomiast części wzrokowe czy ruchowe. Obszar mózgu aktywujący się pod wpływem muzyki jest ściśle powiązany z wybranym przez nas czasem – jeżeli będziemy słuchać muzyki regularnie – może się ona przyczynić do: Przyspieszenia nauki języków i zwiększenia naszej kreatywności. Przyspieszenia leczenia chorób układu nerwowego takich jak na przykład choroba Alzheimera, Parkinsona czy też autyzm. Wyleczenia zaburzeń psychicznych i emocjonalnych: stanów lękowych, depresji, niskiego poczucia własnej wartości i innych.

Zapis streamingu na żywo realizowanego z Galerii Sztuki Muzycznej i Obrazu w Chorzowie poświęconego szeroko rozumianym zagadnieniom słuchania muzyki i analog

Dzisiejszy krótki felieton będzie o muzyce i Muzyce. Bo jak wiadomo, są gusta i Gusta. Pisałem poprzednio o Muzyce klasycznej – że ma takie ułożenie nut i dźwięków, które w naturalny sposób jest dostosowane do „leczenia” ludzkiej podświadomości. Podobnie na człowieka wpływają niektóre rodzaje Muzyki elektronicznej, np Vangelis, Michael-Jarre, jak i dźwięki przyrody, o których napiszę niedługo. Przeciwieństwem tego jest muzyka destrukcyjna i niszcząca. Muzyka destrukcyjna i niszcząca to wszelkie popularne odmiany muzyki współczesnej, radiowej, subkulturowej, młodzieżowej. Ja sam przyjąłem jedną zasadę, która może wydawać się zabawna – „jeśli chcesz być zdrowy, rób odwrotnie niż robi młodzież„. Zauważyłem już dawno, że okres liceum i studiów to po prostu okres bezmyślnego niszczenia organizmu – czy to alkoholem i innymi narkotykami, używkami, ryzykownym i głupim zachowaniem, czy destrukcyjną, agresywną muzyką. Kłopot w tym, że wielu ludzi na etapie „młodzieżowatości” się zatrzymuje. Bawić się i radować – tylko po zezwierzęceniu się alkoholem i innymi dragami, bo na trzeźwo nie potrafi być takim kozakiem. Zaś w ciszy taki człowiek nie pobędzie dłużej niż 30 minut, bo zaczyna autentycznie wariować. Nie wariować w przenośni, ale wariować dosłownie, namacalnie. Wtedy włącza agresywną, destrukcyjną muzykę, byle tylko uspokoić wewnętrzną pustkę i przerażenie, i skołotane niepewnością ego. Taki człowiek, choć ma już 30, 40, 50 lat na karku i pracuje w dużej korporacji, to świadomość, umysł i emocje ma na poziomie zbuntowanego, 12 letniego chłopca. Skojarzmy teraz kilka faktów. Medytacja – czym jest? I dlaczego działa tak dobroczynnie na emocje, psychikę, mózg, duszę? Medytacja to inaczej „wyłączanie” pewnych obwodów w mózgu – tych, co generują to całe nieustające „blablanie” i które domagają się wiecznej zabawy, hałasu, fajerwerków, skrajnych emocji. Medytacja to inaczej kontemplacja zupełnej ciszy i zupełnego spokoju. Podobny stan można osiągać za pomocą pewnych specyficznych rodzajów muzyki. Jest na świecie i w Polsce wiele rozgłośni nadających całą dobę odgłosy natury. Te utwory zmieniają się naprzemiennie – odgłosy śpiewu ptaków, rechotu żab, fal, wiatru, i wielu innych. Dźwięki takie mamy od setek tysięcy lat zakodowane w najgłębszych czeluściach naszej podświadomości, jako dźwięki naturalne i oczywiste. Słuchając tego typu nagrań, jakby przenosimy się w środowisko, które od mroków ludzkich pradziejów są środowiskiem najbardziej naturalnym. Mózg, dostrojony tymi dźwiękami, wchodzi w stan naturalnej równowagi, zaburzonej uprzednio przez hałas miejski, telewizję, radio w pracy, destrukcyjną muzykę. Dźwięk, podług wiedzy ezoterycznej, jest czymś, co powstało pierwsze we wszechświecie. To fala dźwiękowa wygenerowała Wielki Wybuch i rozpoczęła ewolucję Wszechświata. Dźwięk może być lekarstwem doskonałym, ale może być też groźną bronią biologiczną. Już jakiś czas temu zrozumieliśmy jak bardzo destrukcyjny jest hałas miejski, hałas maszyn czy hałas na koncertach i dyskotekach. Podam tutaj kilka przykładów. Podświadomość każdy hałas powyżej pewnego progu (jest to już zaledwie 70 decybeli, jeśli się mylę – poprawcie mnie) bierze za zagrożenie. Przez setki tysięcy lat w naturze, głośny hałas oznaczał tylko zagrożenia – wulkany, burze, tornada, trzęsienia ziemi, dzikie drapieżniki. Z tego powodu gdy podświadomość słyszy jakikolwiek hałas powyżej pewnego progu, daje ciału sygnał by zaczęło pompować do krwi duże dawki hormonu strachu i stresu – kortyzolu. Podobnie sprawa wygląda z odgłosami piły maszynowej i dzieckiem w łonie matki. Dla ludzkiego płodu odgłosy piły maszynowej są bardzo podobne do ryku lwa. Jego archaiczna część mózgu bierze to za oznakę ataku dzikiego zwierzęcia i myśli, że za chwilę straci życie. Jest to olbrzymi stres dla dziecka w łonie matki, które często po takim czymś dostaje traumy, która skutkuje późniejszymi chorobami. Ludzie dopiero od niedawna zaczęli się otaczać albo hałasem, albo destrukcyjną, niszczącą psychikę muzyką. Jednak nasza najbardziej archaiczna część umysłu dalej kojarzy tego typu wrażenia dźwiękowe z wielkim zagrożeniem życia, np huraganem, piorunem, drapieżnikiem. Jak wspominałem wyżej, dostrzegamy już negatywną rolę hałasu. Jednak mało kto sobie zdaje sprawę z tego, że liczy się także jakość dźwięków jakie odbieramy. Popatrzcie, jaka muzyka jest promowana na różnych stacjach radiowych, w TV, na koncertach, w dyskotekach. Nie chodzi tutaj tylko o złe strojenie instrumentów (obowiązujące wszędzie 440 Hz). Choć to też jest ważne, bo częstotliwość 440 Hz to kolejny element układanki w analizowaniu niszczącej psychikę muzyki. Częstotliwością naturalną dla ludzkiego mózgu nie jest źle brzmiący syntetyk – 440 Hz, ale 432 Hz. Mało który muzyk dziś gra na tej naturalnej częstotliwości. To jest ważne, ale chodzi też o inny rodzaj „kodowania” jaki jest zawarty w każdej muzyce subkulturowej, młodzieżowej, koncertowej. Nie będę z pewnych powodów tego tematu tutaj poruszał, już i tak napisałem tutaj zbyt dużo. Często powtarzałem, by podpatrywać, co jedzą, co robią i czego słuchają elity polityczne. Wiedza to zarówno władza, zdrowie, jak i dłuższe i spokojniejsze życie. Popatrzcie tylko na to. Młodzieży szkolnej serwuje się muzyczną, subkulturową papkę która robi z mózgu przysłowiowe „sito”. Tymczasem elity polityczne i ich dzieci nie szczepią się (np większość dzieci lekarzy nie jest szczepione), nie jedzą GMO, słuchają Muzyki klasycznej. Podczas gdy masy zajmują się co najwyżej planowaniem sobotniego chlania na koncercie czy w dyskotece, to elity i ich dzieci zajmują się swoim rozwojem, zdrowiem i planowaniem tego, jak tymi masami skutecznie rządzić. Autor: Jarek Kefir Chcesz wspomóc moje niezależne inicjatywy i sprawić, by tego typu wpisy pojawiały się z regularną częstotliwością? Aby to zrobić, kliknij tutaj (link). Jeśli spodobał Ci się ten artykuł – podaj go dalej i pomóż go wypromować! Pomóż innym zapoznać się z tą tematyką.
Są to przede wszystkim gitara elektryczna, instrumenty dęte, a z instrumentów smyczkowych głównie skrzypce. Jeśli chcesz pozostać z tyłu, ale mieć jednocześnie olbrzymi wpływ na brzmienie zespołu, wybierz perkusję lub bas. Jeśli chcesz mieć instrument do wszystkiego, wybierz jeden z instrumentów klawiszowych.
#61 Napisano 02 październik 2010 - 14:32 mETAL METAL METAL!!!! poza tym jakis rock troche bluesa , neofolku 0 Do góry #62 piotrLubianka piotrLubianka Widz Użytkownik 1 postów Napisano 21 marzec 2009 - 20:09 a ja słucham bardzo różnej to często bardzo "odległe od siebie" reggae,ragga itp a za jakiś czas lata '80 i '90-takie zespoły jak U2,depeche mode,erasure,radiohead albo polskie republika,ira, i inne:)a czasem dla odmany coś cięższego-lao che,armia,pidżama porno i nie mam czegoś ulubionego-a może to i dobrze....Pozdrawiam:)Dodano sob 21 mar 20:15:45 2009 : a co do Akurat to super zespół,byłem niedawno na koncercie;) 0 Do góry #63 punk Napisano 21 marzec 2009 - 22:14 Ja to praktycznie wszystkie odmiany Metalu, rock, punk oraz rege, z zespołów ciężko podać bo by mi listy brakło ale ze znanych to Metallica,Vader, Kat, System of a down, Rammstein, Iron Maiden, Akurat, z polskiego rocka to lata 80 i troche 90 oraz cały zagraniczny rock 0 Do góry #64 ppryga Napisano 22 marzec 2009 - 23:00 Vital Remains Death Opeth Black Sabbath Aborted Venom Blind Guardian Bathory Hellveto Monstrum Led Zeppelin Pink Floyd Deep Purple 0 Do góry #65 Ewelina (Ewi) Napisano 24 marzec 2009 - 08:44 ..ostatnio dość często słucham piosenek dla dzieci.. moja córka uwielbia polecam, powracaja wspomnienia z dzieciństwa 0 "Secundas res splendidiores facit amicitia et adversa partiens communicansque leviores(...)" Do góry #66 emmi84 Napisano 30 kwiecień 2009 - 20:44 Dżem:) i od jakiegoś czasu gospel... 0 w życiu piękne są tylko chwile... Do góry #67 alcest2008 Napisano 30 kwiecień 2009 - 20:59 Piasek, Natalia Lesz, Michal Lorenc (muzyka filmowa), ennrico moricone (muzyka filmowa), james last, richard clayderman (instrumentalna), metallica, system of a down, aeron, lordi, hunter, scorpions, beatles, randy crawford, acon, i wiele, wiele innych. Zapraszam na "Eurowizja 2009 - kolejny obciach polski?" 0 M¹dry ustepuje, dopóki ma gdzie. G³upi, odwrotnie: - gdy ju¿ nie ma wyjœcia... Do góry #68 MartiMed Napisano 01 maj 2009 - 09:19 Jazz. Amstrong, Nat King Cole 0 Moje stronki: Linki wycięto. Powód: regulamin forum, punkt 4b. Do góry #69 alcest2008 Napisano 09 maj 2009 - 18:58 Susan Vega, Queen, Nirvana, Beyonce, Kyser Chifs,. Juz za tydzien Eurowizja. 0 M¹dry ustepuje, dopóki ma gdzie. G³upi, odwrotnie: - gdy ju¿ nie ma wyjœcia... Do góry #70 AnAmika Napisano 09 maj 2009 - 19:59 prawie każdej ale zdecydowanie najlepiej imprezuje się przy HIP HOPie 0 Nawet jeśli nie możesz kontrolować tego, co Ci się przytrafia, możesz kontrolować to, co z tym zrobisz Do góry #71 Gość_nicka_brak_* Gość_nicka_brak_* Gość Napisano 13 maj 2009 - 22:07 myśle że każdy ma ulubioną muzyka na smutne i wesołe dni kiedy chcę sobie odpocząć i się wyciszyć, to super mi pomaga Nora Jones i Gabrielle 0 Do góry #72 alcest2008 Napisano 14 maj 2009 - 19:18 Chcialbym Wam polecic jedna plyte. moim zdaniem jest to najgenialniejszy projekt w polskiej fonografji od stu lat. projekt nazywa sie: Rock Loves Chopin. sa to kompozycje Fryderyka Chopina zrobione na rokowo. "Sonata ksiezycowa", "Polonez As-Dur, Opus 53", "Sherzo H-Moll"... naprawde cos pieknego. Polecam! 0 M¹dry ustepuje, dopóki ma gdzie. G³upi, odwrotnie: - gdy ju¿ nie ma wyjœcia... Do góry #73 hefalina85 Napisano 28 maj 2009 - 18:24 Moja muzyka to głównie rock choć nie zamykam się muzycznie tylko w tym gatunku. Tęsknię za polskim rockiem z początku lat 90tych...wtedy świetne kapele były na wyciągnięcie ręki a teraz...Teraz trzeba się troszkę natrudzić i poszukać by znaleźć ciekawie brzmiącą kapelkę Hey, Wilki, Róże Europy, IRA...ach, można by wymieniać i wymieniać... 0 Do góry #74 wlodio Napisano 26 czerwiec 2009 - 22:51 Podpisuję się pod tym, co w jednym z początkowych wpisów tego wątku napisał Rafalek: świata bez muzyki też nie mogę sobie wymienię tutaj swoich ulubionych wykonawców, bo tego jest za wiele. Poprzestanę tylko na stwierdzeniu, że słucham głównie rocka progresywnego, trochę hard rocka oraz dobrego chodzi o muzykę polską, to głównie kapele z lat 80-tych. Ostatnio duże wrażenie zrobiły na mnie dwie polskie płyty: VOO VOO, Samo Voo Voo (kawał dobrej, rockowej muzyki) i oraz Maria Peszek, Maria Awaria (przede wszystkim ŚWIETNE teksty, a muza też wciągająca, chociaż za taką nie przepadam). Szczególnie jestem zachwycony płytą Iron Curtain zespołu SBB (czy ktoś zna taką kapelę???), ale tutaj jestem mało obiektywny, bo moim zdaniem SBB to najlepszy polski zespól. Mam ich całą, podstawową dyskografię i bardzo ich szanuję. To super trio i każdy z muzyków jest wirtuozem z wiodącą rolą Józefa Skrzeka. 0 Welcome In The Court Of The Crimson King. Do góry #75 maniek74 Napisano 10 sierpień 2009 - 16:59 Witam. Wiele zespołów i wykonawców, których tu wymieniono, znam bardzo dobrze, ale o wielu dobrych jeszcze nie wspomniano, ale tak na prawdę, to można by długo wyliczać wszystkich tych, co wnieśli coś dobrego w rozwój muzyki. ja osobiście bardzo lubię muzykę New Romantic (Depeche Mode, Alphaville, Ultravox, i wielu innych), oraz Gotic Rock (The Sisters of Mercy, Clan of Xymox), ale też i muzykę typowo dyskotekową, jak np. Bad Boys Blue, czy niedoceniany tu Modern Talking, (choć zdecydowanie wolę wcześniejsze produkcje tego zespołu, tak gdzieś do albumu "In The Garden of Venus"), czy Catch. Ale ja w zasadzie nie ograniczam się specjalnie do jakichś konkretnych rodzajów muzyki, poprostu słucham tego, co mi się akurat podoba. Nie ukrywam jednak, że najbardziej wolę muzykę z lat 80. Z polskich zespołów, lubię Lady Pank, Bajm, Kombi, Budkę Suflera, i innych jeszcze mniej lub bardziej. Myślę, że to faktycznie prawda, że bez muzyki nie można sobie świata wyobrazić. Ona ma znaczenie dla wielu ludzi na tym świecie. Pozdrawiam. 0 Souvent femme varie, bien fol est, qui s'y fie Do góry #76 GrasOne Napisano 11 sierpień 2009 - 08:52 [quote name='maniek74]Myślę' date=' że to faktycznie prawda, że bez muzyki nie można sobie świata wyobrazić. Ona ma znaczenie dla wielu ludzi na tym świecie. Pozdrawiam.[/quote']Mądre słowa Dla mnie też muzyka ma dla mnie ogromne znaczenie, bo z niej czerpię siłę do walki, jaką jest życie. Głównie słucham muzyki reggae, ale tylko polskiej. Jednak innymi odmianami tego gatunku też nie zgardzę... Czasami też lubię popłynąć w gatunek hip-hop, ale ogólnie to słucham wszystkiego, co jest dobre i w danej chwili mi się podoba 0 Do góry #77 maniek74 Napisano 11 sierpień 2009 - 10:08 Witam. Fajnie GrasOne, że ci się moje słowa podobały. Są one wynikiem wieloletnich doswiadczeń z różną muzyką, i przemyśleń na jej temat, oraz wpływu, jaki wywiera na ludzi. Ja jak juz pisałem, słucham różnej muzyki, choć ogólnie, trzymam się szeroko pojętej muzyki pop. Nie interesuję się Jazzem, Bluesem, czy muzyką poważną, bo te gatunki jakoś do mnie nie przemawiają. Oprócz wykonawców, których wymieniłem, jest jeszcze paru, których lubię słuchać, takich jak: A -HA, Eurythmics, Yazoo, Erasure, Pet Shop Boys, A. Moyet, solowe płyty Annie Lennox (wokalistki Eurythmics, to na marginesie), Scorpions, (ale tylko niektóre płyty), Classix Nouveaux, Kraftwerk, Madonna, (ale tylko jej pierwsze płyty, te późniejsze jakoś mi do gustu nie przypadły), Nena, The Police, Savage, Sandra i wielu jeszcze innych. Z nowszych zespołów, grających już w latach 90, to Roxette, Nirvana, Ace of Base, Bomfunk Mc's, Enigma. Jak więc widać, rozpiętość dosyć duża w stylach muzycznych, ale myślę, że to dobrze, bo człowiek nie powinien się zamykać tylko w jednym stylu muzyki. Ja np. nie słucham Heavy Metalu, ale niektóre kawałki Black Sabbath, czy Metalica, nawet mi się podobają. W jednym z postów, ktoś wspomniał, że Sandra była wokalistką Enigmy. To prawda, ale tak naprawdę, zespół ten, to dzieło jej męża, Michela Cretou, a ona tylko użyczyła swojego głosu w piosenkach Enigmy. Ten sam zresztą M. Cretou, był kompozytorem jej solowych piosenek, które wykonywała ona w latach 80, czyli jeszcze przed powstaniem Enigmy, który to zespół powstał ok. 1990 roku. To tak dla sprostowania, żeby wyjaśnić do końca, kim jest Sandra. Oczywiście, wymienieni przez moich poprzedników na tym wątku M. Oldfield, czy Jarre, także należą do wykonawców, których lubię słuchać. Jeśli chodzi o polskie zespoły, to zapomniałem napisać w poprzednim poście, że lubię też posłuchać Wandy i Bandy. No i tak to mniej więcej wygląda, bo jak Wlodio napisał, całości nie da się ogarnąć, więc skupiłem się tylko na ogólnym zarysie tematu. Pozdrawiam. 0 Souvent femme varie, bien fol est, qui s'y fie Do góry #78 Shark Napisano 17 sierpień 2009 - 16:11 Cynic, Gordian Knot, Portal, Aeon Spoke, Death, Metallica, Pantera, Iron Maiden, Tool, Red Hot Chili Peppers, Nirvana, Kat, The Dillinger Escape Plan, Meshuggah, Exivious, Aghora, Apocalyptica. Jak jeszcze mi się coś przypomni to dopiszę I jeszcze dwie sprawy: - przeglądając różne fora dla muzyków można czasami znaleźć perełki. Mam tutaj na myśli muzę nagrywaną w domu przez ludzi muzykujących dla siebie, grających hobbystycznie. - Blut aus nord. Komentarz z Youtube pod "Chapter VIII": "i think if satan was real and if satan had a theme song it would be something by blut aus nord. evil, satanic sickness that makes you puke. in a nice, constructive way." Jak dla mnie rewelacyjna muza, ale ostrzegam, że to nie dla wszystkich. Przypomniało mi się: Slayer, Gojira - najlepszy (obok miłości) francuski towar eksportowy. 0 Do góry #79 doda Napisano 20 sierpień 2009 - 11:34 ja to pop i techno a wy? Serdecznie,cieplutko pozdrawiam i zycze fajnego dnia 0 Do góry #80 nika84 nika84 Widz Użytkownik 3 postów Napisano 08 wrzesień 2009 - 20:18 klasyka rocka + fascynacja muzyką hiszpańskojęzyczną (w wydaniu chill out'owym) :] polecam np chambao:) 0 Do góry
Ja nie ograniczam się do jednego rodzaju =D 1.Lubie czasem posłuchać takiej ,, groźnej' muzyki jak metal. 2.Rock też bardzo lubie np. Nirvanę. 3.Lubię w rapie to mówienie ,, wprost ' 4.Dla mnie Bob Marley jest mistrzem reggae uważam , że nie tylko osoby ćpające mogą go słuchać. 5.Tego rodzaju akurat nie lubie. 6.Hym.. pop jest chyba najbardziej znanym rodzajem.

Czy kiedykolwiek spotkałeś kogoś, kto słuchając muzyki kompletnie nie odczuwa z tego przyjemności? Może to być stan zwany adhedonią muzyczną, która dotyka od trzech do pięciu procent populacji ludzi. Naukowcy z Uniwersytetu w Barcelonie i Instytutu Neurologicznego na Uniwersytecie McGill w Montrealu odkryli, że osoby z tą chorobą mają obniżoną funkcjonalną łączność między regionami korowymi odpowiedzialnymi za przetwarzanie dźwięku i regionami podkorowymi związanymi z ośrodkiem nagrody. Aby zrozumieć genezę adhedonii muzycznej, naukowcy przeprowadzili badanie, w którym wzięło udział 45 zdrowych uczestników, którzy wypełnili kwestionariusz służący ocenie poziomu ich wrażliwości na muzykę i podzielili ich na trzy grupy na podstawie ich odpowiedzi. Pierwszych 15 uczestników cechowała obojętna wrażliwość muzyczna, kolejnych 15 charakteryzowała przeciętna wrażliwość a ostatnich 15 uczestników można bylo zaliczyć do posiadających silną wrażliwość na muzykę. Niektórzy odczuwają przyjemność ze słuchania muzyki, a niektórzy nie. Naukowcy zbadali, z czego to wynika. (123rf) Następnie badani słuchali fragmentów muzycznych. Podczas słuchania utworów muzycznych, przechodzili oni funkcjonaln rezonans magnetyczny fMRI, aby jednocześnie była możliwa ocena przyjemności ze słuchania muzyki. Aby kontrolować ich reakcję mózgu, uczestnicy również byli obserwowani podczas udziału w zadaniu hazardowym, w którym mogliby wygrać lub stracić pieniądze. Wykorzystując dane z fMRI, naukowcy odkryli, że podczas słuchania muzyki, osoby z adhedonią muzyczną charakteryzowały się miejscową obniżoną aktywnością jądra półleżącego, czyli kluczową podkorową strukturą ośrodka nagrody. Nie ma to związku z ogólnym nieprawidłowym funkcjonowaniem samego jądra półleżącego, ponieważ region ten wykazał aktywność, podczas gdy nastąpiła wygrana w grze hazardowej. Osoby z adhedonią muzyczną wykazały zmniejszoną funkcjonalną łączność pomiędzy regionami związanymi ze strukturą kory odpowiadającej za przetwarzanie dźwięku i jądrem półleżącym. Natomiast osoby z dużą wrażliwośią na muzykę wykazały zwiększoną łączność pomiędzy tymi regionami. Odkrycie to może nieść wiele możliwości do dalszych szczegółowych badań o podłożu neuronowym do poznania podstaw choroby zwanej adhedonią muzyczną. Może też być pomocne w zrozumieniu tego, jaki jest związek między muzyką a ośrodkiem nagrody w mózgu. Okazało się również, że nieprawidłowe połączenia w mózgu mogą być odpowiedzialne za inne zaburzenia zdolności poznawczych. Badania dzieci z zaburzeniami autystycznymi wykazały, że ich niezdolność do odbierania ludzkiego głosu jako przyjemnego dźwięku można wyjaśnić przez osłabione połączenia pomiędzy tylną bruzdą skroniową i jądrem półleżącym. Wyniki ostatnich badań wzmacnia znaczenie połączeń nerwowych w odpowiedzi ośrodka nagrody istot ludzkich. "Odkrycia te nie tylko pomagają nam zrozumieć zmienność w sposobie funkcjonowania ośrodka nagrody, ale także mogą być zastosowane do opracowania terapii w leczeniu zaburzeń związanych z niektórymi chorobami, takimi jak depresja i uzależnienia" - mówi Robert Zatorre, neurolog oraz jeden z współautorów badania. Badanie to zostało opublikowane w czasopiśmie „Proceedings Journal of National Academy of Sciences”. Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy

Typ słuchacza, który reprezentujesz to poszukiwacz. Lubisz aktywnie poszukiwać nowej muzyki i dodawać do swojej kolekcji. Jest to muzyka zarówno popularna, jak i wyszukana z mniej znanych gatunków. Sprawia Ci dużą przyjemność odkrywanie nowych piosenek. Podziel się wynikiem w komentarzu! Odpowiedz.

Władze Kościoła regulują prawnie jedynie muzykę kościelną, czyli wykonywaną w ramach liturgii oraz w pomieszczenia kościelnych czyli przeznaczonych dla kultu Bożego. Osąd odnośnie innych rodzajów muzyki pozostawia się roztropności duszpasterzy oraz samych wiernych. Wiąże się to z tym, że - w odróżnieniu od wypowiedzi słownych, czy to pisemnych czy ustnych - muzyka działa zasadniczo na uczucia i emocje, zaś treść słowna pełni w niej rolę jedynie drugorzędną i podrzędną. Tym samym przekaz i odbiór jest zasadniczo subiektywny i trudno uchwytny doktrynalnie, aczkolwiek stosowalne są także kryteria racjonalne, czego dowodem jest cała dziedzina krytyki muzycznej czy w ogóle sztuki. Odnośnie wszelkich rodzajów i dziedzin sztuki Kościół zwykł działać zasadniczo przez inspirację, patronat i tworzenie wzorców, dzięki czemu powstał przebogaty zasób dzieł, który nie tylko na zawsze pozostanie istotną i najcenniejszą częścią dorobku ludzkości, lecz stale może służyć jako punkt odniesienia, natchnienie i wzór dla następnych pokoleń. Akurat w dziedzinie muzyki postawa Kościoła nacechowana jest życzliwą opieką oraz zaufaniem do zdrowego gustu i wyczucia zarówno wiernych jak też wszystkich ludzi dobrej woli. Człowiek, którego duch, uczucia i wrażliwość są ukształtowane przez prawdy wiary oraz zdolność odróżniania dobra od zła, ma także wyczucie piękna, które jest odblaskiem doskonałości, harmonii i dobroci samego Boga. Także tutaj ma zastosowanie reguła: pokaż mi, co lubisz, a powiem ci, kim jesteś, czyli co masz w sercu. Znane powiedzenie, że muzyka łagodzi obyczaje, zawiera w sobie dwa zasadnicze aspekty: po pierwsze, muzyka służy expresji, głównie uczuć, ale także poniekąd treści, po drugie także moderuje i kształtuje uczucia zarówno twórcy jak też odbiorcy, przez co ma wpływ nie tylko na sferę emocjonalną i psychiczną, lecz również na zachowanie, postawy, a nawet - przynajmniej pośrednio - na przekonania i poglądy. Istnieje więc jakby sprzężenie zwrotne: słuchamy tego, co ma pewien oddźwięk w naszym wnętrzu, i równocześnie poddajemy się tegoż wpływowi, przynajmniej przez to, że pozwalamy wzmocnić w sobie odpowiednie emocje, odczucia czy fantazje. Tym samym nie jest bynajmniej obojętne, jakiej muzyki słuchamy, w znaczeniu zarówno rodzaju i gatunku jak też konkretnych twórców. Wiadomo przecież, że akurat w dziedzinie muzyki cechy indywidualne twórczości są szczególnie mocne i tak wyraźne, że bardzo łatwo jest odróżnić utwory poszczególnych twórców nawet w ramach jednego gatunku, stylu czy nurtu. (Jedynym wyjątkiem jest muzyka gregoriańska, czyli liturgiczna Kościoła, która nie tylko nie podaje poszczególnych kompozytorów lecz de facto nie daje możliwości odróżnienia, ponieważ indywidualne cechy są praktycznie nieobecne, a przynajmniej zupełnie ukryte pod jednorodnością gatunkową, łączącą prostotę zasad z wolnością i bogactwem ich stosowania.) Jak więc katolik może i powinien dobierać sobie muzykę do słuchania? Czy wystarczy słuchać tego, co mi się subiektywnie podoba, co po prostu lubię? Najpierw należy wziąć pod uwagę, że nasze upodobania estetyczne są wynikiem wpływów i ukształtowania już od bardzo wczesnego wieku. Naukowo jest właściwie pewne, że wpływ mają już nawet wrażenia akustyczne z okresu prenatalnego. Tym ważniejsze i brzemienne w skutki jest to, czego słuchają dorastające dzieci, a jest to zwykle muzyka, którą lubią i słuchają rodzice i najbliższe otoczenie. Nie jest przypadkiem, że wielcy muzycy w dziedzinie klasycznej pochodzą i są wychowywani z reguły w rodzinach o takich zamiłowaniach. Natomiast brak kultury muzycznej w domu jest typowy dla upodobania w gatunkach popkulturowych w szerokim znaczeniu. Oczywiście indywidualnie granice bywają płynne, tzn. także wybitni wykonawcy muzyki klasycznej nierzadko słuchają czy nawet grają muzykę nowoczesną. Znacznie gorzej jest w drugą stronę: kto wychował się wyłącznie w popkulturze, ten bardzo rzadko interesuje się i znajduje upodobanie w muzyce klasycznej. Uświadomienie sobie uwarunkowań, które przynajmniej miały znaczący wpływ na wrażliwość i gust muzyczny, powinno być początkiem ich relatywizacji. Innymi słowy: nie wystarczy poprzestać na tym, że coś mi się podoba. Powinienem przynajmniej dopuścić możliwość, że to upodobanie może być zbyt zawężone, czy wręcz niedobre i szkodliwe. Alarmującym sygnałem powinno być upodobanie w twórczości wyraźnie destrukcyjnej. Jak ją rozpoznać? Są tutaj kryteria subiektywne i obiektywne. Najprostszym obiektywnym kryterium rozpoznawczym jest życie danego twórcy, mianowicie pod względem moralnym i duchowym. Wiadomo przecież, że twórczość jest wyrazem nie tylko odczuć i poglądów, lecz także stanu duchowego twórcy. Szczególnie w młodym wieku odbiorca utożsamia się nie tylko z przekazem danego utworu lecz także poniekąd z twórcą, który wyraża siebie (czy coś ze siebie) w przekazie. Oczywiście jest też możliwy odbiór z krytycznym dystansem, jednak wymaga to pewnej dojrzałości intelektualnej, emocjonalnej i osobowościowej, co zwykle nie jest cechą wieku młodzieńczego. Konkretnie: jeśli dany twórca ma problem z alkoholem, narkotykami, sexualnością i w ogóle z etyką, to powinien być traktowany przynajmniej ostrożnie, a właściwie wręcz unikany, nawet jeśli wykazuje wybitny talent, a jego przekaz pobudza emocje. Nie chodzi o to, że każdy twórca musi być świątobliwy czy nienaganny by zasługiwać na słuchanie. Chodzi o zwrócenie uwagi na to, jakie konsekwencje w życiu danego twórcy ma przekaz, który on podaje, przy czym chodzi bardziej o przekaz emocjonalny niż racjonalno-werbalny. Drugim kryterium obiektywnym, nie mniej istotnym, są poglądy danego twórcy, czyli jego przekonania co do zasadniczych kwestii odnośnie życia i świata. Jeśli ktoś ma fałszywy światopogląd, to ma to nieuchronnie wpływ nie tylko na jego osobowość lecz także na twórczość i tym samym na tych, którzy tę twórczość konsumują. Nie chodzi o to, że katolik powinien słuchać tylko twórczości katolików. Jest oczywiste, że jest sporo twórców niekatolików, których twórczość jest piękna, wzniosła, budująca i uszlachetniająca. Z drugiej strony nie brakuje katolików, których dzieła bywają nawet gorszące. Chodzi tutaj bardziej o kryterium negatywne: Gdy dany twórca swoimi poglądami zwalcza religię, Kościół i moralność, to z całą pewnością ma to swój wyraz także w jego muzyce, nawet jeśli nie podejmuje ona tej tematyki wprost. Podsumowując: 1. Jeśli ktoś ma upodobanie w muzyce tworzonej przez kogoś niemoralnego i zwalczającego religię, Boga i Kościół, to powinien być zaniepokojony stanem swojego wnętrza oraz tegoż konsekwencjami. 2. Kto szuka muzyki pożytecznej, uszlachetniającej, ten powinien zwracać uwagę nie tylko na poziom artystyczny, lecz także na poglądy oraz życie danego twórcy, czyli jego stan duchowy i moralny. 3. Osoba o zdrowym i mocnym kręgosłupie duchowym i moralnym może dla wiedzy, rozeznania i nawet dla rozrywki zapoznawać się także z dziełami innych twórców, o ile nie oznacza to poparcia dla nich czy marnowania czasu i środków. 4. Dbałość o czystość własnego serca przez pogłębianie wiary, modlitwę i przyjmowanie sakramentów, wyposaża w odpowiednie wyczucie duchowe także odnośnie konsumpcji dóbr kultury.

Zobacz 9 odpowiedzi na pytanie: Czy lubisz słuchać życiowych piosenek? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1848)
Środa, 26 czerwca 2019 o 23:37, aktualizacja Poniedziałek, 12 kwietnia 2021 o 11:08, autor: 0 1344Radio to, dla niektórych, obowiązkowy element dnia. Nie wyobrażają sobie nie posłuchać go podczas drogi do pracy, w pracy, podczas sprzątania, gotowania i innych czynności, które wykonują w ciągu dnia. Ale wiadomo, że są radia dobre i takie, których aż szkoda słuchać. Jak więc dokonać wyboru odpowiedniego radia i czy istnieje jakaś szansa na słuchanie go w Internecie? Chętnie wszystkim wskażemy co warto słuchać i gdzie. Może to Radio Eska? A może jednak RMF FM? Koniecznie sprawdźcie. Do tej wiadomości nie został dodany żaden komentarz Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji
A gdzie najbardziej lubisz słuchać muzyki? Kiedy sprzątam, leżę w łóżku lub biorę prysznic. To ostatnie lubię szczególnie – pod prysznicem jest dobra akustyka, a kiedy spływa po mnie woda czuję się zrelaksowany i zainspirowany. Bardzo dobrze słucha mi się muzyki kiedy jestem na świeżym powietrzu, np. w parku. lubisz roka czy jezzjezzrockWolisz jak jest głośno czy cicho ?głośno!Cicho :) Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie
Jeśli lubisz słuchać muzyki na Spotify, dobrze jest zaopatrzyć się w odpowiedniej klasy smartfona gwarantującego dobrą jakość audio. Przykłady takich produktów ze sklepu naszego
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 15:59 Lubię psychodelę i alternatywę. Dlaczego? Nie wiem, po prostu lubię. blocked odpowiedział(a) o 16:00 Reggae ,ponieważ opowiada ona o prawdziwym świecie pełnym wojen nienawiści i że każdy może jakoś wlać swoją dobroć i miłość by zmienić świat na lepszy ;)) POP szczerze nie wiem dlaczego akurat pop... Po prostu ta muzyka do mnie jakoś przemawia. blocked odpowiedział(a) o 15:59 Klimon odpowiedział(a) o 15:59 Electro/House - mieszkałem kiedyś na przeciwko klubu. blocked odpowiedział(a) o 16:28 rock'a i metal'u :D można się wykrzyczeć i zapomnieć o problemach Eminem . kręci mnie jego głos :D i to że umie przelewać uczucia na papier... ; *no i oczywiście U2. głos Bono jest mega boski. : D i piosenki mają fajne teksty , a nie jedna linijka w kółko przez całą piosenkę. ; / Ja Słucham Rock'a i Metalu, Ponieważ pasuje do Mojego Charakteru i Te Brzmienia Gitary...Cud Miód! Rap ( EMINEM ) ma swietne teksty... Chociaz pewnie powiecie ze to smieszne, ale jest Śliczny ! A nie jak jakies gowniarze bibery itp ;/ eh Ushera .Uzależniłam się od niego . ;) popu; Michaela Jacksona ;p Usher i Ne yo,zdecydowanie blocked odpowiedział(a) o 15:59 blocked odpowiedział(a) o 16:01 Reggae <3 Bo jest mocą dla mojego serca i uwolnieniem duszy! <33 Tommy ;D odpowiedział(a) o 16:00 Usher i Justin Bieber- bo maja fajne piosenki, teksty piosenek i teledyski ;D ja wszystkiego co mi do ucha wpadnie xD rock,pop,r&b,hip hop i rap :D Uważasz, że ktoś się myli? lub Vi249lg.
  • 9ya82tudd4.pages.dev/68
  • 9ya82tudd4.pages.dev/92
  • 9ya82tudd4.pages.dev/34
  • 9ya82tudd4.pages.dev/47
  • 9ya82tudd4.pages.dev/60
  • 9ya82tudd4.pages.dev/48
  • 9ya82tudd4.pages.dev/89
  • 9ya82tudd4.pages.dev/77
  • jakiej muzyki lubisz słuchać i dlaczego